Legowisko Kossjena

Wygnaniec

Podeszła bliżej Kossjena i uderzyła go zaczepnie łapą.
-No nie smutaj mi się tu. Tamta nie wiedziała, co traci - uśmiechnęła się. Próbowała podnieść wilka jakoś na duchu. Miała nadzieję, że jej wyjdzie.

Dorosły

Uśmiechną się do niej.
- W sumie masz rację.... jeśli ona woli jakiegoś nie czułego wilka niż mnie to niech se woli. - zaśmiał się . Nagle wstał i podszedł do wodospadu. Spojrzał się na Hammie.
- Chyba umiesz pływać co nie ? - zapytał merdając ogonem.

Wygnaniec

Powędrowała wzrokiem za wilkiem.
-Jasne - odpowiedziała i uśmiechnęła się. Podeszła powoli do wody i spojrzała na swoje odbicie. Następnie skierowała wzrok na Kossjena i uśmiechnęła się. Szturchnęła go, żeby wpadł do wody.

Dorosły

Wpadł do wody. Nagle podpłyną do brzegu dnem. Wyskoczył z wody i pochwycił Hamm za plecy aby wpadła z nim do wody. Podpłyną z nią da środek wodospadu.
- I co teraz ?- zaśmiał się.

Wygnaniec

Znalazła się na środku jeziora, do którego wpadał wodospad. Zaśmiała się. Co miała robić? Nic nie miała robić. Przynajmniej nic jej do głowy nie wpadało.
-No dobra. Wygrałeś. - uznała i uśmiechnęła się chlapiąc Kossjena wodą.

Dorosły

Zaczą ją również chlapać śmiejąc się przy tym jak głupek.
- Co myślisz, że jak chłopak to się nie będzie chlapać ? - zaśmiał się. Dobrze się przy tym bawił. Nagle zniknął pod taflą wody i złapał ją za łapę.

Wygnaniec

Osłaniała się łapą przed wodą, którą chlapał ją Kossjen. W pewnym momencie poczuła jak coś łapie ją za łapę. W końcu skapnęła się, że był to wilk, który wcześniej zanurkował. Próbowała się wyrwać, aby popłynąć, ale na marne. W końcu postanowiła również zanurkować.

Dorosły

Jego uśmiech był bardzo widoczny. Nagle spod futra wyją naszyjnik z granatowym kryształem. Lekko go potarł. Nagle pod wodą zaświeciło się mnóstwo kryształów.

Wygnaniec

Wilczyca wpatrywała się ze zdumieniem w kryształy znajdujące się pod wodą. Nie wiedziała, co to może być. Wynurzyła się. Nigdy czegoś takiego nie widziała na oczy, a już dużo rzeczy spotkała na swojej drodze życia.
-Co to jest? - spytała w końcu.

Dorosły

Również się wynurzył.
- Magiczne kryształy.... - odparł jej cały mokry. Lekko się otrzepał tak aby jej nie ochlapać.

Wygnaniec

Nie mogła oderwać wzroku od nich. Były piękne.
-Do czego one służą? - spytała. Była bardzo ciekawa. W końcu nie często się takie rzeczy spotyka.

Dorosły

Lekko przymróżył oczy.
- Ukazują prawdę właścicielowi. Pokazują kiedy ktoś ma dobre serce. - powiedział cicho.

Wygnaniec

Wilczyca zamilkła. W końcu wyszła z wody i usiadła nad brzegiem. Spojrzała w swoje odbicie w wodzie.
-Dobre serce? - powiedziała szeptem sama do siebie.

Dorosły

Pod płyną do brzegu koło Hammie. Zrobił lekko poważną minę.
- Czemu jesteś wygnana ? - zapytał cicho.

Wygnaniec

Zamknęła oczy.
-Nie chcę o tym rozmawiać - powiedziała i spuściła głowę.
Podniosła się i oddaliła na kilka kroków. Położyła się na najbliższym głazie.