Legowisko Sattana

Alfa Nocy

Popatrzyła na niego i błyskawicznie wstała. Zmieszała się, a na jej pysku pojawił się czerwony rumieniec.
-Może kiedy indziej?- spytała się szybko a zarazem niepewnie -Nie wiem czy jestem gotowa na macierzyństwo...- powiedziała cichym tonem głosu i popatrzyła na swoje łapy.

Wojownik

-Spokojnie.-Powiedziałem i usiadłem.- Mi się nie śpieszy, poczekam aż będziesz gotowa.-Powiedziałem a na moim pysku pojawił się lekki uśmiech.

Alfa Nocy

Na jej pysku pojawił się wieloznaczny uśmiech. Podeszła do wilka i usiadła obok.
-Więc... Idziemy gdzieś się przejść? Ty wybierasz- popatrzyła na wilka -Chyba że nie chcesz...- powiedziała po chwili.

Wojownik

-Hmm...-Wymamrotałem pod nosem i podrapałem się po głowie.-Ja chętnie gdzieś pójdę. Tylko gdzie?-Powiedziałem i spojrzałem na partnerkę.

Alfa Nocy

Pomyślała chwilę nad tym, gdzie by można było iść. Po chwili zmarszczyła brwi i mruknęła coś niezrozumiałego pod nosem
-Może nad Rubinowe Morze?- spytała się, gdyż nic innego nie przychodziło jej na myśl -Lub do Wodospadu Słodkości albo do Mglistego Lasu. Wybieraj- powiedziała wszystko, co przychodziło jej do głowy.

Wojownik

-Hmm... Chyba nie byłem ani w jednym z tych miejsc, więc wybierz to które z tych najlepiej lubisz i znasz.-Powiedział i zaczął się rozciągać.

Alfa Nocy

Popatrzyła w bliżej nieokreślony punkt nadal marszcząc brwi
-Ja również nigdy tam nie byłam, lecz kiedyś o nich słyszałam...- zrobiła krótką przerwę w swojej mowie, zamyśliła się -Może chodźmy nad rubinowe morze?- wstała i poszła wolno w kierunku wyjścia z jaskini. Jednak nie wyszła z niej, czekała na decyzję wilka.

Wojownik

-Dobrze. No to chodźmy.-Powiedział i stanął koło wyjścia, czekając na partnerkę.

Alfa Nocy

Stanęła obok wilka i popatrzyła na wyjście z jaskini. Wyszła i ustała przed jaskinią
-Chodźmy- odpowiedziała, choć zaistniała sytuacja tego nie wymagała -Chodź za mną- powiedziała i ruszyła szybkim krokiem w kierunku rubinowego morza. Po chwili zatrzymała się i obejrzała do tyłu -Idziesz?- kontynuowała wędrówkę, tylko że wolniejszym krokiem.

Wojownik

Ruszył w jej stronę.-Oczywiście, że idę.-Powiedział z przyjaznym uśmiechem na pysku. Stanął koło partnerki i czekał, aż ona pokaże mu drogę.

Alfa Nocy

-Chodź tędy- wskazała łbem w kierunku kilku pniaków. Poszła spokojnym krokiem w tamtym kierunku starając się, aby wilk za nią nadążył. Przestąpiła w miejscu uderzając kilka razy ogonem o jeden z pni. Powoli poszła w kierunku morza.

Wojownik

Nie za szybkim krokiem. Można było to nazwać truchtem pobiegł za partnerkę w stronę morza. Po chwili poczuł wodną bryzę. Już wiedział w jakim kierunku biec. Sądząc iż partnerka go wyprzedzi, pobiegł trochę szybciej i zatrzymał się dopiero na końcu jego terenów.

Alfa Nocy

Dobiegła do wilka i zatrzymała się obok niego. Kąciki jej ust wykrzywiły się w uśmiech. Umiarkowanym krokiem powędrowała z wilkiem w stronę morza.

z/t. oboje