Niezwykła łąka

Alfa Księżyca/Admin

Trochę zdziwiona i zaniepokojona próbowała wyłapać jego spojrzenie.
-Na pewno...? - przysunęła się trochę do niego i niechcący dotknęła jego łapy.

Beta Księżyca

-Tak, tak, wszystko gra.
Minęło trochę czasu zanim się uspokoił.
"kretyn",pomyślał i puknął się łapą w łeb, wyłapał jej spojrzenie.

Alfa Księżyca/Admin

Zapatrzyła się głęboko w jego oczy. Lekko się uśmiechnęła. Wiedziała że powinna przestać, dać sobie spokój, ocknąć się wreszcie. Ale chyba nie bardzo miała na to ochotę.

Beta Księżyca

Miał jej się zapytać "czemu się we mnie wpatrujesz?" ale ugryzł się w język bo
wiedział że on robi dokładnie to samo, złapał jej łapę i miał nadzieję że Yen jej nie wyrwie.

Alfa Księżyca/Admin

Drgnęła lekko ale zareagowała tylko lekkim uśmiechem. Powinna wyrwać się i uciec, nie dać się w to plątać, ale tym razem... zwyczajnie nie mogła. A może nie chciała? To nie było istotne. Najważniejsze było to, że była tutaj. Bezpieczna. I do tego nie sama.

Beta Księżyca

Znowu na nią zerknął żeby zobaczyć ja zareaguje wilczyca, widział tylko że się uśmiecha. Położył się nie spuszczając z niej wzroku, machał ogonem, jego wargi przekrzywiły się coś na kształt uśmiechu.

Alfa Księżyca/Admin

Położyła się tuz obok niego. Nie wiedziała dlaczego to robi, nie wiedziała czy powinna. Ale było coś silniejszego od niej.
-Pięknie tutaj... - wyrwało jej się nagle, gdy zwróciła oczy ku czystemu, wiosennemu niebu.

Beta Księżyca

-Tak...- westchnął
-może masz ochotę na spacer?-spytał waderę również patrząc na błękitne niebo.

Alfa Księżyca/Admin

Jeszcze przez chwilę patrzyła w niebo. Obróciła ku niemu łeb i usmiechnęła się.
-Jasne, to dobry pomysł - powoli wstała.

Beta Księżyca

Wstał szybko. Uśmiechnął się i zaczekał aż wadera się podniesie, chciał przerwać panującą ciszę więc zaczął temat;
-Jak się tutaj dostałaś?-spytał

Alfa Księżyca/Admin

Wstała z usmichem, jednak gdy usłyszała pytanie zamarła. Nie bardzo miała ochotę opowiadać o sobie...
-Do watahy trafiłam bo... potrzebuję spokoju, odpoczynku, a ponieważ jestem tu nowa postanowiłam zbadać tereny - usmiechnęła się ciepło.

Beta Księżyca

Zobaczył jej wyraz twarzy.
-Aha, rozumiem. Wiesz, jeśli nie masz ochoty nie musisz nic mówić.- Powiedział wpatrując się w wilczycę po czym posłał jej ciepły uśmiech.

Alfa Księżyca/Admin

Odwzajemniła uśmiech. Coś w okolicach jej serca drgnęło. Radość. To wspaniałe uczucie że jest ktoś kto ją rozumie, z kim może zawsze porozmawiać. Zapatrzyła się w jego oczy. Zdecydowanie za długo. Kiedy się "ocknęła" była też zdecydowanie za blisko samca. Zmieszała się.

Beta Księżyca

Był po prostu uradowany. Również zbliżył się do wadery, uśmiechnął się i popatrzył na nią czule i powoli przyłożył swój nos do jej.

Alfa Księżyca/Admin

Nie odsunęła się. W jej głowie coś zaczęło łomotać. Wiedziała co powinna zrobić: wstać i szybko się stąd oddalić, nie plątać się w to. Ale nie mogła... Po prostu nie mogła. Po prostu zamknęła oczy. Było jej wszystko jedno. Czule polizała wilka w policzek.