Niezwykła łąka

Alfa Nocy

Przechodziła właśnie przez polanę-Ups,sorka-wycofała się szybko-Kiedy ślub?-zapytała się cicho

Beta Księżyca

Nie spodziewał się tego, mimo to nie zaprzeczał, było mu bardzo dobrze.
kompletnie nie wiedział, co ma teraz zrobić, by wadera nie uciekła od niego, i tego najbardziej się bał.

Alfa Księżyca/Admin

Bardzo powoli odsunęła się na kilka centymetrów od Chrisa. Kątem oka dostrzegła Shadovs. Spojrzała na samca bardzo niepewnie. Znów poczuła się zmieszana. Co ona narobiła... Przecież uzna ją za wariatkę... Chris był dla niej ważny, nie chciała zniszczyć tej znajomości.

Beta Księżyca

-Co się stało?-spytał, może jego podejrzenia się ziszczą, bardzo mu na niej zależało.
Patrząc się cały czas na Yen nie zauważył Shadovs.

Alfa Księżyca/Admin

Otworzyła usta kilkakrotnie, chciała mu wszystko wyjaśnić lecz w końcu dotarło do niej, że nie potrafi... Oczy zaszły jej łzami. Nieczęsto się to zdarzało.
-Przepraszam... - powiedziała cicho. - Przepraszam za to i... i za to co zaraz zrobię.
Znów zamknęła oczy i bez zastanowienia obdarzyła samca delikatnym pocałunkiem.

Beta Księżyca

-Nie płacz, proszę- Basior objął Yen, nie miał się za co gniewać, on ją... kochał.
W tej chwili nie chciał nic mówić, tym razem on obdarzył ją pocałunkiem, ale nie takim zwykłym-gorącym i bardzo czułym.

Alfa Księżyca/Admin

Miała gdzieś świat, gdzieś wszystkich. To dziwne uczucie, Szczęścia, radości. Nie miała pojęcia co to jest, ale wiedziała że jest to spowodowane Jego obecnością o nie chciała tego zmieniać. Wtuliła się w jego futro. Po raz pierwszy od wielu miesięcy czuła się... bezpiecznie.

Beta Księżyca

Była taka delikatna, taka drobna. Mimo iż znał ją krótko, chciał to powiedzieć-Kocham Cię-szepnął jej do ucha.

Alfa Księżyca/Admin

Nie czuła potrzeby odpowiadania. Po prostu się do niego przytuliła. Wiedziała, że on wie i on wiedział, że ona wie. I własnie tak było jej dobrze. Oddychała dość szybko, wciąż zaskoczona wydarzeniami ostatnich minut. Była jednak spokojna. Ale to pewnie dlatego że nie wszystko jeszcze do niej dotarło Smile

Beta Księżyca

Uśmiechnął się lekko, czując bicie serca Yennefer, waliło jak szalone, nie przeszkadzało mu to, tylko trochę rozbawiło. Wyrwał się delikatnie z jej objęć
-może pójdziemy gdzieś indziej?-spytał patrząc na nią czule.

Odwrócił się, spojrzał na Shadovs, przybrał mało inteligentny wyraz twarzy.

Alfa Nocy

-Piękne-popatrzyła się ze smutkiem w niebo i poszła do lasu

Alfa Księżyca/Admin

Uśmiechnęła się do wilka, starając się odzyskać równowagę psychiczną.
-Świetny pomysł - powoli wstała i ruszyła przed siebie trzymając się bardzo blisko samca.

zt
//Do którego tematu teraz...?//

Beta Księżyca

Szedł bardzo blisko samicy i podążał tam gdzie go łapy poniosą...

//Napisz gdzieś a ja dołączę Smile

//

Beta Nocy

Wszedł na łąkę i rozejrzał się. Zauważył sarnę, ale nie chciało mu się za nią biegać chociaż był głodny od kilku dni. Położył się w cieniu i wpatrywał się tęsknie w niebo nie zwracając na nic uwagi.

Beta Nocy

Rozejrzał się i poszedł do lasu.