Szukaj

Pokręcił łbem z uśmiechem.
- nie chcesz mnie poznać bliżej, zaufaj. - powiedział, unosząc ku górze prawą brew, przyglądając się nowo poznanej waderze. zaśmiał się cicho.
Usłyszał trzask, odwrócił wi ...

Pokiwał łbem.
- Popieram, zdecydowanie. Wolę być sam, niż się męczyć w związku, i tak niegdy nic dobrego z tego nie wychodzi. Zwłaszcza... gdy się jest takim... mną... - wzruszył barkami, na wszelki ...

Zaśmiał się cicho, otworzył oczy.
- Mnie się nie kocha, a i ja sam w miłość nie wierzę. - poiedział szczerze, spoglądając na zanurzoną kitę wadery.
- a Ciebie? Co Cię trapi?

Pokręcił łbem z dezaprobatą.
- romantyczne? Raczej... głupie i bez sensu. - rzucił beznamiętnie, z powrotem wlepiając ciemne ślepia w bezkres przepaści.

Zaśmial się cicho, choć ciepło i serdecznie.
- A bo tylko czasami. Wiesz, przybiegłem tu za pewną waderą... - urwał, zmyślił się, przekierował spojrzenie na twarz rozmówczyni.

sprawiał wrażenie, jakby dopiero teraz dostrzegł ciemną waderę, o gęstej białej grzywie. Podszedł do niej i przysiadł, wlepiając gały w przepaść. Czyżby smobójczyni?
- Witaj. Jestem Shingo. A jak Cie ...

Stawiając łapy pewnie na podłożu, stąpając mocno i twardo, choć wcale nieciężko, znalazł się nad urwiskiem nasz Shingo. Miał chyba ochotę się rzucić, cóż, jak widać nie tylko Vall miewała głupie pomy ...

Przypałętał się wolno, wlokąc za sobą kitę. Na wargach jego wciąż gościł cwaniacki uśmiech. Skłonił się nieco, dostrzegając waderę.
- uszanowanko - rzucił krótko, badawczo przyglądając się wilczycy..

- Nie szkodzi. Poszukam jej. Pewnie nie może się doczekać, żeby mnie zobaczyć. - uśmiech nie znikał z pyska basiora.

- Bo widzisz... Kiedyś byliśmy razem. Ale jak to mawiają: coś nie pykło. Chcę ją odzyskać. - tłumaczy, uśmiechając się słodko do Shadow.

aeroplan

Spogląda na Shadow. Stwierdza, że wadera jest całkiem ponętną sztuką. Szybko się ogarnia, trzepie głową. Nie przyszedł tu po to, by wyrywać kolejną sztukę.Musi odnaleźć Roxy. Spojrzał na waderę.
- Zn ...

Rozejrzał się po okolicy. Mimo nadchodzącej wiosny, wciąż tutaj był lód.
- Ładnie tutaj. - odpowiada szczerze.

analfabetyzm

Skłonił łeb przed Shadow.
- Cóż, a więc poznałem swojego bossa. - uśmiechnął się serdecznie.